Przemysłowy lub poprzemysłowy obszar Górnego Śląska na pierwszy rzut oka nie wydaje się miejscem, które może posiadać cenne walory przyrodnicze. Prędzej historyczne i industrialne, które są znane i rozpoznawalne. Jednak i w sercu tego przekształconego przez ludzi w ostatnich stuleciach krajobrazu, tak bliskiemu naszym sercom, znajdują się miejsca, gdzie zachowały się siedliska przyrodnicze, natura sama odzyskała swoją przestrzeń, jak na przykład na Żabich Dołach, lub też gdzie to człowiek powinien pomóc oczyścić zdegradowane przez swoją działalność obszary, jak na przykład wzdłuż Kochłówki czy Bytomki.

Połączenie ochrony walorów przyrodniczych oraz historycznych i kulturowych na przemysłowym obszarze Górnego Śląska mogłoby objąć cenne miejsca zlokalizowane na terenie Bytomia, Chorzowa, Gliwic, Katowic, Mikołowa, Piekar Śląskich, Radzionkowa, Rudy Śląskiej, Siemianowic Śląskich, Świerklańca, Świętochłowic, Tarnowskich Gór, Zabrza i Zbrosławic. Przedmiotem wspólnej ochrony mogłyby stać się m.in. koryta i otuliny rzek Bytomki, Dramy, Jamny, Kochłówki i Lipinki, potoki Rokitnicki i Mikulczycki, Stawy Miechowickie, Żabie Doły, rezerwat Segiet, Blachówka, Miechowicka Ostoja Leśna, Doły Piekarskie, Park w Reptach, Las Dąbrowa, Las Murckowski, Suchogórski Labirynt Skalny, Hałda Popłuczkową, a pod kątem historycznym i kulturowym –  pozostałości przemysłowo-historyczne, tj. m.in. podziemia bytomsko-tarnogórskie, kopalnie dolomitu, osiedla robotnicze, Górnośląskie Koleje Wąskotorowe i obiekty innych dawnych linii kolejowych, fragment Obszaru Warownego Śląsk, hałdy, szyby i zabudowania poprzemysłowe.

Jako zwolennik ochrony środowiska przyrodniczego, zaproponowałem możliwą nazwę takiego obszaru: Górnośląski Park Krajobrazowy, co oczywiście byłoby odniesieniem geograficzno-historycznym do miejsc możliwej ochrony. Warto podkreślić: ochrony – nie tylko przyrody, ale również zabytków historycznych i kulturowych – stąd propozycja utworzenia nieoczywistego w poprzemysłowym krajobrazie Górnego Śląska – parku krajobrazowego. Nie oznacza to z automatu, że nie byłaby możliwa działalność produkcyjna, rolna czy po prostu zamieszkiwanie na terenie takiego obszaru. Chodzi bardziej o to, by zachować te obszary i obiekty przed dalszą degradacją lub lekkomyślnym przekształceniem ich charakteru np. na obiekty wielkopowierzchniowe czy składowiska śmieci. A jednocześnie uczynić z nich miejsce lepszego wypoczynku mieszkańców i unikalną atrakcję turystyczną.

W ten sposób mógłby powstać chroniony obszar posiadający unikalne w skali Europy walory krajobrazowe o powierzchni ponad 50 km2.