600 km po stykach

W poniedziałek 3.6. wybrałem się na jednodniową wycieczkę kolejowo-pieszą po części kraju. Wyruszyłem z Chorzowa Batorego przez Gliwice, Opole, Kluczbork, Ostrów Wielkopolski, Łódź i Częstochowę, by wrócić wieczorem do Chorzowa. Przebyłem niemal 600 km – kolejno pociągami Kolei Śląskich (1 odcinek), Polregio (5 odcinków) oraz PKP IC (1 odc.) oraz niemal 10 km pieszo, na co złożyły się wypady na miasto w Opolu, Kluczborku, Ostrowie i Częstochowie oraz zaplanowane przejście przez Łódź od st. Kaliska do st. Fabryczna. Przekroczyłem pociągami regionalnymi styki 4 województw. I od razu dodam (zapewne dziwiąc niektórych czytelników), że jestem pod dobrym wrażeniem.

Nie straciłem żadnego połączenia, jedyne opóźnienie miało miejsce w Ostrowie, gdzie pociąg z Poznania spóźnił się 10 min. z uwagi na warunki pogodowe (jak brzmiał komunikat) lub na awarię systemu srk (o czym pisały portale branżowe). Tym niemniej pociąg na trasie do Łodzi zdążył je zminimalizować.

Poranny Elf 22WEd KŚ 6:55 w kierunku Gliwic, ku mojemu zdziwieniu, nie był zbyt pełny. Myślę, że konkurencja linii autobusowej M1 wśród studentów Politechniki jest silna… Za to Impuls 36WEa PR do Opola wypełniony w ok. 50% na odjeździe zapełnił się po drodze niemal do maksimum, głównie młodzieżą szkolną i akademicką.

W Opolu, po krótkim oczekiwaniu i zerknięciu na centrum przesiadkowe i wiaty rowerowe zlokalizowane przed dworcem, przesiadłem się na pociąg spalinowy w kierunku Kluczborka. Nim, po godzinie 9, podróżowali (prócz mnie i jeszcze jednej osoby) głównie pasażerowie z przesadki z IC relacji Warszawa – Wrocław. Ale tłumu nie było, toteż akurat 2-osobowa obsada konduktorska w niewielkim SA134 na tej trasie może nieco dziwić. Tymczasem piękne krajobrazy i las towarzyszyły pociągowi aż do Kluczborka.

Z owego zaiste 15-minutowego, pełnego rowerów miasta, po krótkim wypadzie do rynku i na pączka, odjechałem „tygryskiem” EN57AL o 11:10 do Ostrowa. Ten skład wiózł jedynie młodzież wracającą wcześnie do domu po lekcjach, gdzie o „intermodalności” tych podróży niech świadczą rozmowy telefoniczne w rodzaju „mamo, bądź po mnie na stacji za 10 minut”.

W Ostrowie kolejny wypad na miasto i krótka wizyta u znajomych, zerknięcie na zaparkowane przy dworcu lokomotywy towarowe serii 1822 (zobaczyłem je w ostatnim momencie i już nie było za bardzo czasu, by podejść), po czym odjazd do Łodzi kolejnym EN57AL o 13:49. Tu pasażerów było już niemal pół składu i tak, pomimo wymian na trasie, m. in. Kaliszu i Kutnie, pozostało już do Łodzi Kaliskiej.

Stamtąd – świadomie – przeszedłem się przez miasto na stację Łódź Fabryczna (choć mogłem skorzystać z połączenia ŁKA) aby się znów trochę rozruszać i co nieco zjeść. Zdążyłem dojść przed deszczem, spotkawszy po drodze na światłach w korku wydawcę swej pierwszej książki i odbywszy ciekawą rozmowę historyczno-polityczną z pewnym ochroniarzem.

Częściowo w deszczu, a częściowo przy zachodzącym powoli słońcu, kolejny pociąg PR o 19:07, tym razem EN57AKN, dowiózł topniejącą po drodze liczbę pasażerów do Częstochowy. Po spacerze i posiłku w wegetariańskim bistro, wróciłem na pustawy już dworzec, by odjechać o 20:49 niemal pełnym Flirtem IC relacji Olsztyn – Racibórz do Chorzowa Batorego wyprzedzając po drodze wcześniejszy osobowy pociąg KŚ na tej samej trasie.

Dodam, że podróżowałem na RegioKarnecie za 92 zł (3 wybrane doby w okresie 2 miesięcy) oraz dwu biletach normalnych: KŚ (9,50 zł ) oraz IC (23 zł). Można więc powiedzieć, że 1/3 ceny karnetu i przebyta długa trasa kosztowała tyle, co dwa pozostałe bilety. Kontrole biletów były we wszystkich pociągach PR oraz IC, czasem wielokrotne, i dobrze. Wszystkie składy były czyste i sprawne, łącznie z toaletami, z wyjątkiem jednej pary wyłączonych z użytku drzwi wejściowych (o czym niejednokrotnie informowała pasażerów kierowniczka) oraz jednego niedomykającego się przejścia przesuwnego pomiędzy członami w innej jednostce, więc można powiedzieć, że ocena mocny dobry+.

Po drodze robiłem fotki, notatki, co nieco napisałem na FB i X oraz przeczytałem pół książki. Dzień i wycieczkę uznaję za bardzo udane!

Mapka podróży na podstawie: bazakolejowa.pl

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *